Kręta Dolina Mozeli ( Moseltal) to teren rozpościerający się pomiędzy miastem Trewir (Trier) a Koblencją (Koblenz). Jej długość to zaledwie 150 km. Ta sielankowa dolina otoczona wzgórzami z tarasowymi winnicami, poprzecinana wijącą się jak serpentyna rzeką, pełna jest starych rzymskich zabytków, pałaców, ruin zamków i urokliwych miasteczek. Uznawana jest za najbardziej znany rejon winiarski w Niemczech.
Dojeżdamy do Mozeli. Okalające ją wzgórza pięknie odbijają się w wodzie.
Otoczona jest stromymi wzgórzami, na których rozpościerają się tarasowe pola uprawy winorośli. Kultura uprawy wina to pozostałość po Rzymianach, dawnych panach tej ziemi.
Dla miłośników turystyki rowerowej stanowi jedną z najciekawszych tras nie tylko w Niemczech, ale i w Europie.
Zieleń winnic wszędzie brata się z fioletem lawendy.Wygląda to zachwycająco.
Już podczas ubiegłorocznego wypadu do Alzacji moja siostra wpadła na pomysł organizowania śniadań na świeżym powietrzu. Oba rejony mają przeznaczone do tego celu liczne miejsca z ławkami i stolikami.
Świeża bagietka, kilka serów, niby nic, ale w połączeniu z takimi widokami i luzem to naprawdę świetna sprawa.
Bremm, tutaj znajduje się najbardziej stromo położona winnica Europy. Na jej szczycie można zobaczyć spektakularne i najczęściej fotografowane miejsce Mozeli. Wejście jest bardzo trudne, znaki ostrzegają o bardzo niebezpiecznej trasie.
My nie weszliśmy, miałyśmy na nogach sandałki, było już późno, a i trasa była dla nas zbyt trudna.
Podjechaliśmy wyżej autem, potem jakieś 20 minut pieszo po prostej drodze do punktu widokowego. Niestety, stąd nie ma szans na złapanie w kadr całego zakola.
Hotel po drodze dla gości z zasobnymi portfelami. Widok z okien oczywiście na wzgórza winnic i wijącą sie na dole Mozelę.
Wzdłuż doliny kursują liczne statki wycieczkowe.
Cochem to malowniczo położone miasteczko słynące z miejscowego rieslinga uprawianego na okalających miasto winnicach.
W centrum znajdują się klimatyczne wąskie uliczki i rynek z domami z muru pruskiego. Miasteczko zasługuje na osobną prezentację.
Jednak to co najbardziej wzbudza podziw w Cochem to średniowieczny zamek i jego niezwykła lokalizacja. Zbudowany został wysoko na skałach, tak aby stał się niedostępny dla agresorów.
Z samego rana miasteczko pięknie odbija się w wodzie.
Dokładnie o 07:30 przepłynęła ogromna barka, potem nadpłynęły stateczki pasażerskie i o odbiciach można było zapomnieć.
Wieczór w mieście jest równie urokliwy, ….
oświetlone knajpki i stateczki pięknie odbijają się w wodzie.
Jest wieczór i w mieście trwa festyn wina.
Dzisiaj zamek należy do miasta Cochem i można zwiedzać jego wnętrza, koszt to 7 euro. Przewodnik rozdaje ulotki z tekstem tlumaczonym na wszystkie języki.
Widok z zamku na miasteczko w dole.
Dla zwiedzających gości udostępniona jest sala jadalna, pokój gotycki, pokój romański, …
sala rycerska, brama zamkowa i wieża.
Żegnamy się z Cochem, wjeżdżamy jeszcze na wzgórze i podziwiamy przepiękną panoramę.
Na górze bogate domy i pensjonaty, ciekawe wejście do prywatnej willi.
A to z kolei połączona uściskiem para przed innym domostwem.
W miejscowość Moersdorf znajduje się kolejna atrakcja. Do niedawna najdłuższy wiszący most w Niemczech.
Ma 360 metrów długości. Auto pozostawia się na parkingu, potem pieszo poprzez maleńką wieś i drogę przez pola dociera się do celu. Spacer po moście jest darmowy.
Droga do zamku prowadzi przez las, który wyłania się nagle jak z bajki. Został on wzniesiony w XII wieku i należy cały czas do tych samych właścicieli rodziny von und zu Eltz. Fotograf na zdjęciu to Amerykanin, który robił zdjęcia cały dzień, pierwsze już o 6:00 rano. Ponoć przyjechały na sesję zdjęciową dziewczyny ustrojone w stare lokalne stroje. Teraz żałuję, że nie poprosiłam go o wysłanie mi tych zdjęć.
Zamek Eltz jest jednym z najpiękniej położonych zamków w Niemczech. Twierdza znajduje się w przepastnym lesie i jest nieproporcjonalnie wysoka w stosunku do zajmowanej powierzchni.
Ponoć zamek nie został zniszczony przez plądrujących bezlitośnie okolicę Francuzów, gdyż jeden z napoleońskich oficerów należał do członków rodu Eltzów.
Obiekt można go zwiedzać, koszt wstępu to 10 Euro. My przybyliśmy pod wieczór, brama była już zamknięta, więc zadowoliliśmy się tylko widokami z zewnątrz.
Niewielka miejscowość Bellstein jest najbardziej pocztówkową z tych jakie widziałam.
Idealnie uosabia ona wyobrażenie o atrakcjach rejonu. Śliczne centrum pełne szachulcowych domków, licznych kafejek i restauracji otaczają strome wzgórza z winnicami.
Kolorowe kamieniczki to raczej rzadkość.
Za to w oknach odbicia winnic, które są tu uprawiane na każdym metrze ziemi.
Wewnątrz miasta kamienne uliczki o surowym chłodnym wyrazie.
Takie mury są bardzo charakterystyczne dla rejonu.
Wina sprzedawane są wszędzie i pozwalają właścicielom na dostatnie życie.
Zielona sielanka poprzetykana połyskującą wstęgą rzeki, wygląda to bardzo pięknie.
Ruiny zamków w dolinie Mozeli świadczą o bogatej historii, która liczy sobie 2 tyś. lat.
Uroczy kościółek jakich pełno w tym rejonie.
Na szczycie wzgórz znajdują się pozostałości po Metternich Burg.
Obecnie znajduje się tu wieża widokowa i restauracja.
Zamek powstał w 1268 roku i podzielił niestety los większości zamków położonych nad Renem i Mozelą, które zostały zniszczone w XVII wieku przez Francuzów.
Przepięknie!
Oczy mogę nacieszyc i podelektowac się widokami.
Pięknie pokazałaś ten rejon Niemiec, zresztą on jest tak uroczy, że broni się sam.W takim miejscu mogłabym mieszkac.
Super galeria!
Pozdrawiam serdecznie-)
Jak to fajnie po kilku miesiacach pauzy odpalic laptopa i zobaczyc take fajne fotki. Ciesze sie ze udalo Ci sie odwiedzic tyle ciekawych miejsc nad Mozela. To chyba jeden z piekniejszych regionow w RFNie. Burg Eltz to dla mnie drugi najatrakcyjniejszy zamek w tym kraju . Urokliwy jest takze Thurant w Alken oraz Metternich. Z miasteczek Bernkastel i Traben – Trarbach sa warte zachodu. Fajnie pooglac Twoja przygode , chyba bede czesciej tutaj zagladac. Pozdrawiam serdecznie i zycze wielu wspanialych wojazy. Pisanka
Pisanko, byłam niecałe 3 dni, bo siostra musiała w piątek juz być w pracy, tak zostalibyśmy jeszcze dłużej. Mozela jest tak piekna, ze można w niej spokojnie spędzić 2 tygodnie. Pojeździć na rowerach, pochodzić, popłynąć stateczkiem, napić sie białego rieslinga. Takie trasy tylko w Niemczech. Do Bednkastel i nie tylko zwyczajnie zabrakło czasu, Thurant to dla mnie coś zupełnie nieznanego. Ty jesteś kopalnią wiedzy o Niemczech. Szkoda, że już Cię nie ma. Dziękuję, za komentarz,
pozdrawiam serdecznie
Cudowna prezentacja!
Niemcy to bardzo ciekawy kraj, zarówno pod względem natury jak i kultury. Ten region jest piękny i chętnie podreptałabym w takich okolicznościach.
Gabi, chyba nie mogę zbyt często do Ciebie zagladać, bo po każdej prezentacji mam ochotę na wyjazd.
Myślałam, że to gdzieś mega daleko, a tu Niemcy! Na wschodniej granicy jeszcze nie byłam, jest przepięknie 🙂 Mam taki plan, by zwiedzić wszystkie zamki, najpierw w Polsce, potem poza nią. A ten ze zdjęć jest naprawdę klimatyczny.
Ambitny plan, bo zarówno Polska jak i Niemcy zamkami stoją, ale zgadza się, że zamek w Eltz jest niezwykle usytuowany. A Niemcy polecam, są piękne, na pewno Ci się spodoba,
pozdrawiam
Bardziej niż zieloną sielanką zainteresowałem się architekturą niedużych, niemieckich miasteczek. Szachulcowa zabudowa znana mi jest też z niektórych miejsc u mnie na historycznym Śląsku.
Zapraszam przy okazji wszystkich do siebie: http://fotowojaze.pl/bytom-odrzanski-przejazdem/
Cudowna prezentacja ,ślinka cieknie ,aby odwiedzić tą krainę. Krajobrazy ,architektura, klimat i przyroda zachęca do rekonesansu po wspanialych zaułkach miast i spacer wśród pól z pięknymi przestrzeniami jak okiem sięgnąć. Gratulacje
Przepięknie!
Oczy mogę nacieszyc i podelektowac się widokami.
Pięknie pokazałaś ten rejon Niemiec, zresztą on jest tak uroczy, że broni się sam.W takim miejscu mogłabym mieszkac.
Super galeria!
Pozdrawiam serdecznie-)
Irena, dziękuję. Też wróciłam stamtąd oczarowana i na pewno jeszcze kiedys wrócę, bo nie widziałam Koblenz i jeszcze kilku innych miejsc,
pozdrawiam
Jak to fajnie po kilku miesiacach pauzy odpalic laptopa i zobaczyc take fajne fotki. Ciesze sie ze udalo Ci sie odwiedzic tyle ciekawych miejsc nad Mozela. To chyba jeden z piekniejszych regionow w RFNie. Burg Eltz to dla mnie drugi najatrakcyjniejszy zamek w tym kraju . Urokliwy jest takze Thurant w Alken oraz Metternich. Z miasteczek Bernkastel i Traben – Trarbach sa warte zachodu. Fajnie pooglac Twoja przygode , chyba bede czesciej tutaj zagladac. Pozdrawiam serdecznie i zycze wielu wspanialych wojazy. Pisanka
Pisanko, byłam niecałe 3 dni, bo siostra musiała w piątek juz być w pracy, tak zostalibyśmy jeszcze dłużej. Mozela jest tak piekna, ze można w niej spokojnie spędzić 2 tygodnie. Pojeździć na rowerach, pochodzić, popłynąć stateczkiem, napić sie białego rieslinga. Takie trasy tylko w Niemczech. Do Bednkastel i nie tylko zwyczajnie zabrakło czasu, Thurant to dla mnie coś zupełnie nieznanego. Ty jesteś kopalnią wiedzy o Niemczech. Szkoda, że już Cię nie ma. Dziękuję, za komentarz,
pozdrawiam serdecznie
Cudowna prezentacja!
Niemcy to bardzo ciekawy kraj, zarówno pod względem natury jak i kultury. Ten region jest piękny i chętnie podreptałabym w takich okolicznościach.
Gabi, chyba nie mogę zbyt często do Ciebie zagladać, bo po każdej prezentacji mam ochotę na wyjazd.
Arleta, ja mam tak u Ciebie. Widzę Twoj wpis i myślę, tam też kiedyś muszę. A Niemcy są wspaniałe, w dodatku tak blisko,
pozdrawiam
Nigdy nie słyszałam o tym regionie, a jest przepiękny. Te zamki, zieleń – coś cudownego.
Dziękuję, miejsce faktycznie jest cudowne, pozdrawiam
Piękne widoki. Cieszą oczy, zwłaszcza przy tej strasznej suszy, jaka jest teraz. Zielony kolor przestał być już taki zielony, a tam…aż miło 🙂
Zgadza się, faktycznie zieleń aż bije po oczach. Taki urok miejsca 🙂
Myślałam, że to gdzieś mega daleko, a tu Niemcy! Na wschodniej granicy jeszcze nie byłam, jest przepięknie 🙂 Mam taki plan, by zwiedzić wszystkie zamki, najpierw w Polsce, potem poza nią. A ten ze zdjęć jest naprawdę klimatyczny.
Ambitny plan, bo zarówno Polska jak i Niemcy zamkami stoją, ale zgadza się, że zamek w Eltz jest niezwykle usytuowany. A Niemcy polecam, są piękne, na pewno Ci się spodoba,
pozdrawiam
Bardziej niż zieloną sielanką zainteresowałem się architekturą niedużych, niemieckich miasteczek. Szachulcowa zabudowa znana mi jest też z niektórych miejsc u mnie na historycznym Śląsku.
Zapraszam przy okazji wszystkich do siebie: http://fotowojaze.pl/bytom-odrzanski-przejazdem/
Każdy ma swoje priorytety, a szachulcowa zabudowa jest rzeczywiscie bardzo ciekawa,
pozdrawiam
Cudowna prezentacja ,ślinka cieknie ,aby odwiedzić tą krainę. Krajobrazy ,architektura, klimat i przyroda zachęca do rekonesansu po wspanialych zaułkach miast i spacer wśród pól z pięknymi przestrzeniami jak okiem sięgnąć. Gratulacje
Ślicznie dziękuję.
Tu mi się podoba 🙂 nigdy nie byliśmy na zwiedzaniu w Niemiec, czas i porra to zmienić))