Rok temu podczas wakacji na wyspie Zakhyntos postanowiłam kolejne wakacje typu 2 +1 spędzić na innej wyspie Archipelagu Jońskiego. Zdecydowałam się na Korfu, wyspę uchodzącą za jedną z piękniejszych greckich wysp.
Od lat przyciąga ona miłośników bajecznych krajobrazów i przyrody, soczystej zielonej roślinności, barwnych kwiatów, pięknych plaż i krystalicznej wody.
Jest inna niż ich większość pozostałych greckich wysp, pozbawiona białych domków z błękitnymi okiennicami i dachówkami bądź suchych krajobrazów typowych dla Krety czy Rodos.
Korfu tonie w zieleni. Swą zieloność i żyzność zawdzięcza ulewnym deszczom, występującym od października do marca.
W tej galerii pokażę jednak inną stronę wyspy.
Przedstawię jej stolicę, będącą jednym z najelegantszych i najładniejszych miast greckich.
Ponoć nigdzie na Korfu nie zrobiono tyle zdjęć jak tutaj – mały biały klasztor znany z widokówek i katalogów z Korfu, położony na malutkiej wysepce połączony z miastem groblą.
Tuż przy brzegu piękne domy w piaskowym kolorze, całość przypomina bardzo włoskie miasteczka.
Ponad miastem dumnie wznosi się Nowa Twierdza, której budowę rozpoczęto w 1572 r., zaledwie 15 lat po rozpoczęciu przez Wenecjan przebudowy Starej Twierdzy.
Rozpościera się z niej wspaniały widok na zatokę i miasto.
W 2007 roku Stare Miasto w Korfu wpisano na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Po wyspie i w stolicy można się przemieszczać wszystkimi możliwymi środkami lokomocji, hitem są jeżdżące wszędzie skutery.
Czasem widziałam mamy wiążące nawet dwójkę, trójkę dzieci.
Miasto jest pogrążone jeszcze we śnie, emeryt czeka na zapewne na swoja poranna kawę.
Różnokolorowe pranie wisi wszędzie, ubrania, pościele, ręczniki, ścierki, jest to bardzo przyjemny widok.
Ta młoda dziewczyna do perfekcji opanowała system przeciągania prania sznurkami do i z okna. Patrzyłam na to z dużym zainteresowaniem. Nie miała nic przeciwko temu, aby ja fotografować. Niestety fotografowanie ludzi w Grecji nie jest proste, niektórzy z nich nie znoszą tego po prostu. Odwracają się, czasem nawet staja się nieprzyjemni.
Ta pani z kolei wykorzystała swój mały balkonik do szybkiej przepierki na świeżym powietrzu.
Specjalność Korfu czyli likier z kumkwatów.
Liston to arkadowa galeria kawiarni, restauracji. Zbudowana w roku 1807 przez Francuzów jest miejscem gdzie się bywa, stanowi enklawę elegancji i prestiżu, to tu kawa jest najdroższa w całym Korfu.
To ulubione miejsce spotkań
nie tylko tubylców ale i turystów
Miasto odnowiono z okazji spotkania przywódców państw Unii Europejskiej w 1994 roku
Uliczki miasta są wąskie, jest bardzo dużo mini kawiarni składających się z dwóch stoliczków, gdzie przechodnie dosłownie ocierają się o siedzących gości.
Ilekroć patrzę na to zdjęcie myślę, że Anita Lipnicka nawet gdyby bardzo się starała nie znalazłaby dla swojego ukochanego w tym miejscu domu z wielkim oknem na świat.
Jedna z wielu urokliwych klimatycznych uliczek, wszędzie restauracje, kelnerzy zapraszają, nie ma nachalności.
Elegancki budynek ratusza z białego marmuru zbudowany został przez Wenecjan w roku 1665. Pierwotnie posiadał tylko jedno piętro, w 1720 roku przekształcono go w teatr. W kolejnych latach powiększony został o jedno piętro, całość dopasowano do dotychczasowej architektury.
Korfu było w czasie II wojny światowej okupowane najpierw przez Włochów, a później przez Niemców. W wyniku bombardowań wiele zabytków uległo zniszczeniu, po wojnie kolejnych dokonały trzęsienia ziemi.
Co zniszczyło ten dom? nie wiem.
Ogromna ilość sklepików i kramów, gdzie można kupić wszystko i nic.
Dużo restauracji i barów dla klientów o rożnym stopniu zasobności portfela.
Ta pięknie ustrojona, położona w zacisznej uliczce restauracja wyjątkowo mi się podobała.
W mojej ostatniej prezentacji o Wrocławiu Paweller napisał jak to dobrze, ze może sobie popatrzeć na ładne dziewczyny, jemu żona nie pozwala robić takich zdjęć. Pawełku, ta młoda śliczna, Greczynka jest zaprezentowana specjalnie dla Ciebie.
Greczynki są piękne. Mają czarne gęste włosy, duże oczy, dbają o siebie, są dumne i świadome własnej atrakcyjności.
Sklepy mieszczące się tuż obok wejścia do cerkwi oferują pamiątki typowe dla wyznania greckokatolickiego.
To zdjęcie nie pochodzi ze stolicy, przedstawia wnętrze klasztoru Theotokos na północy wyspy. Chciałam nim pokazać jaki klimat panuje w większości greckich cerkwi.
Wszędzie pełno starych, bardzo ciekawych, zniszczonych domów na podobieństwo tego, mimo zewnętrznych oznak upadku wyposażonych często w takie urządzenia jak klimatyzatory.
Tajemnicze zaułki, na których nie ma mieszkańców ani turystów są bardzo klimatyczne, z przyjemnością spaceruje się po nich, podpatrując zwyczajne życie składające się jak wszędzie …..
ze zwykłych sąsiedzkich pogaduszek ….
z prozy życia takiej jak codzienne pranie …
z przyjemności jaką jest siedzenie w opustoszałej knajpce i delektowanie się ulotnością chwili.
Gdybym miała w kilku słowach scharakteryzować to miasto to powiedziałabym zaułki, …..
różnobarwne okiennice, odrapane, zniszczone, wyblakłe elewacje domów …..
śliczne kolorowe detale ……
minirestauracyjki ……
wszechobecne pranie, uliczki i bruk jakim są wyłożone. W niektórych miejscach kilkukolorowy, czasem lśniący.
Z przyjemnością zatapiam się chociaż na chwilkę w ten tajemniczy świat i chłonę jego klimat.
Te dwie młode uśmiechnięte dziewczyny wyjątkowo zgodziły się na zrobienie sobie zdjęć. Mało tego, pozowały, śmiały się, mi się wyjątkowo spodobały -… przypominały mi mnie samą z czasów dawno, dawno temu .
Korfu szczyci się mianem najzieleńszej wyspy Grecji nie tylko dzięki panującym na niej warunkom klimatycznym.
Również mieszkańcy dbają o atrakcyjny wygląd swoich ulic i domów.
Przyozdabiają kwiatami ulice, domy, okna. Taki widok na wyspie jest bardzo częsty.
Korfu to wyspa żyjących w absolutnej symbiozie kotów i psów.
Ten widok był dla mnie nowością. Otóż sklep mięsny mieścił się w samochodzie, a sprzedawca ucinał kobietom stojącym w kolejce dowolny kawałek tułowia, nogi? – nie wiem co to było tak naprawdę.
Jak na wyspiarskie menu przystało w ofercie sporo ryb i wszelkiego rodzaju morskich stworzonek.
Tu moje ulubione danie, grillowane owoce morza.
Zachodem słońca kończę pierwszą prezentację o tej ślicznej wyspie.
Dziękuję za uwagę.
Ja wcale nie dziwię się ludziom, którzy negatywnie reagują, kiedy fotografuje się ich bez zapytania o pozwolenie. Nigdy nie przepadałam za robieniem zdjęć ludziom, bo wydawało mi się to nie do końca w porządku. Jak bardzo jest to irytujące zrozumiałam dopiero w Chinach, kiedy sama stałam się obiektem niechcianych fotografii ;). Co nie zmienia faktu, że miło się patrzy na zdjęcia uśmiechniętych mieszkańców.
Ja zawsze pytam o zgodę, zresztą robię zdjęcia aparatem kompaktowym, więc muszę być relatywnie blisko, nie ściągnę kadru z daleka. Są kraje, gdzie ludzie bardzo chętnie pozuja, jest to dla nich zabawa. Taki mały przykład: https://odpodrozydopodrozy.pl/dzien-usmiechu-czyli-jak-smieje-sie-swiat/
Ja wcale nie dziwię się ludziom, którzy negatywnie reagują, kiedy fotografuje się ich bez zapytania o pozwolenie. Nigdy nie przepadałam za robieniem zdjęć ludziom, bo wydawało mi się to nie do końca w porządku. Jak bardzo jest to irytujące zrozumiałam dopiero w Chinach, kiedy sama stałam się obiektem niechcianych fotografii ;). Co nie zmienia faktu, że miło się patrzy na zdjęcia uśmiechniętych mieszkańców.
Ja zawsze pytam o zgodę, zresztą robię zdjęcia aparatem kompaktowym, więc muszę być relatywnie blisko, nie ściągnę kadru z daleka. Są kraje, gdzie ludzie bardzo chętnie pozuja, jest to dla nich zabawa. Taki mały przykład: https://odpodrozydopodrozy.pl/dzien-usmiechu-czyli-jak-smieje-sie-swiat/
Bardzo lubię Grecję a zwłaszcza jej miasteczka. Byłam na Korfu ale tak krótko, ze nie dotarłam do starówki. A jak widać ze zdjęć – szkoda
Ja też lubię Grecję, tam każdy rejon ma coś fajnego, Szkoda, że nie dotarłaś, bo miasto jest bardzo klimatyczne
Ten byłam na tej wyspie. Początkowo jakoś nie wywarła wielkiego WOW, ale widziałam dużo przepięknych widoków l.
Widoki ( potwierdzam, że piekne) mam w innej prezentacji, tutaj tematem jest ……. Old Town.
Cudne miejsce
Zgadzam się, cudne.
Bardzo tam ładnie, lubię takie klimaty w podróży 🙂
Zgadza się, ja też lubię takie klimaty.